Motyw miasta w Lalce oraz Zbrodni i Karze: *Zbrodnia i kara: Petersburg - Rzeczywistość ukazuje się nam w ponurych epizodach i tragicznych scenach stolicy olbrzymiego państwa rosyjskiego – Petersburgu.
Motyw miasta • W Zbrodni i karze pojawia się także motyw miasta, popularny w epoce Pozytywizmu. Miasto to przestrzeń degradująca człowieka, która niszczy jego osobowość i zasady etyczne. • Petersburg jest ukazany jako miasto-labirynt, które wiąże się z czynami i psychiką postaci. Przestrzeń jest opisana bardzo realistycznie,
tuż ponad cieniem twojej głowy. I dziś, jak wtedy, palcem weń. wskazując, rzekłaś: "Drogi, zmień. ten księżyc, niech się w pełnię spełnia." I nagle - burza srebra, i. zbratane usta aż do krwi. przecięła zwierciadlana pełnia. Konstanty Ildefons Gałczyński. "Bluszcz", 1929 nr 38.
Komentarze. Wędrówka Raskolnikowa ulicami Petersburga. Rodian Raskolnikow jest główną postacią powieści psychologicznej Fiodora Dostojewskiego pt. „Zbrodnia i Kara”, której akcja rozgrywa się w Petersburgu sprzed około stu pięćdziesięciu laty. Młodzieniec, który był na utrzymaniu niezbyt zamożnej matki, porzucił naukę i
W niektórych krajach w średniowieczu zmuszano Żydów do noszenia żółtego płaszcza, kapelusza, żółtej łaty na odzieniu, co symbolizowało zdradę Judasza (rudowłosego?); również ofiary hiszpańskich stosów inkwizycji ubierano na żółto jako zdrajców i heretyków”. „Żółta flaga – sygnał choroby zakaźnej na statku
Aleksander Fredro. Głupie wszystkie ptaki! -. Rzekła sowa. Na te słowa. Jaki taki. Dalej w krzaki; Miłość własną na i ptak.
NujXH. Jesteś w: Motyw miasta Petersburg w powieści przedstawiony jest jako dziecko XIX-wiecznych praw kapitalizmu, miasto ofiar niezdolnych do walki o przetrwanie, wśród których na plan pierwszy wysuwają się nędzarze (rodzina Marmieładowów), pijacy (Marmieładow), prostytutki (Sonia), a także łotrzy i cwaniacy wykorzystujący innych (Łużyn, lichwiarka), miasto pożerające jednostki wybitne (takim mianem określał siebie Raskolnikow). Przechadzając się wraz z głównym bohaterem nędznymi ulicami Petersburga - przedsionka piekła, oglądamy brudne ulice, stare i ponure budynki z ciasnymi i ciemnymi mieszkaniami, szynki i traktiernie o podejrzanej reputacji, w których całymi dniami bez celu siedzą b y l i pracujący urzędnicy zapijający swoje smutki (Marmieładow), b y l i studenci bez sprecyzowanych planów na przyszłość (Raskolnikow), b y ł e przykładne dziewczęta, a teraz nieletnie prostytutki sprzedające swoje ciało, by utrzymać rodzinę (Sonia).Danuta Górniak w rozdziale pt. Miasto, opublikowanym w dodatku pisma Perspektywy twierdzi, że Petersburg jest wizją piekła według Dostojewskiego. Ulokował on akcję powieści w najcieplejszym miesiącu roku – lipcu – co potęguje wrażenie gorącego i palącego miejsca: „Na ulicy skwar był okropny, a przy tym zaduch, ścisk, co krok wapno, rusztowania, cegły, kurz i ten szczególny letni smród, tak dobrze znany każdemu petersburżaninowi, którego nie stać na letnisko (…) Nieznośny zaś fetor bijący z szynków, bardzo licznych w tej dzielnicy, oraz pijacy co chwila spotykani, mimo że to był dzień powszedni, jeszcze wzmacniali wstrętną i smutną barwę obrazu”.strona: 1 2 3
Wstęp (wprowadzenie): Pisarze w XIX wieku traktowali miasto jako jednego z bohaterów literackich – wiązało się to z odkryciem zależności między warunkami życia a ludzkim zachowaniem oraz rozwojem przemysłowym, który sprawił, że wielu ludzi emigrowało ze wsi do miast w poszukiwaniu pracy w fabrykach. Z tego względu miasta często stawały się osobnymi bohaterami utworów: opisywali je zarówno Fiodor Dostojewski w „Zbrodni i karze”, jak i Bolesław Prus w „Lalce”. Opisy metropolii często skupiały niczym w soczewce obrazy mieszkańców, ich zachowań, podziałów i aspiracji. Zbiór opracowań zagadnień z puli pytań jawnych na maturę ustną 2023 z języka polskiego pozwoli Ci jeszcze lepiej przygotować się do egzaminu! W ebooku omawiam wszystkich 7 zagadnień ze “Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego oraz podaję konteksty z innych lektur obowiązkowych. Znajdziesz tu między innymi omówienie tematu “Obraz miasta i jego mieszkańców” na podstawie “Zbrodni i kary”.
MOTYW MIASTA W „ZBRODNI I KARZE”W powieści „Zbrodnia i kara” rzeczywistość ukazuje się nam w ponurych epizodach i tragicznych scenach stolicy olbrzymiego państwa rosyjskiego – Petersburgu. Dostojewski pokazuje zepsucie tego miasta: nędzę, głód, pijaństwo, choroby, chciwość pieniądza.„Smutny, odstręczający i smrodliwy, letni Petersburg” – pisał Dostojewski w okresie najintensywniejszych prac nad Zbrodnią i karą – pasuje do mojego nastroju i mógłby mi dać nawet nieco kłamliwego natchnienia dla mojej powieści. Gdy zaczynamy czytać powieść, dowiadujemy się, że: „Na początku lipca, w dzień nadzwyczajnie upalny, przed wieczorem wyszedł na miasto ze swego nędznego, sublokatorskiego pokoiku, odnajmowanego przy uliczce S-kiej, pewien młody człowiek i wolnym krokiem, jakby niezdecydowanie, skierował się w stronę mostu K-go.”Nietrudno zauważyć, że losy głównego bohatera są nierozerwalnie związane z miastem, w którym żyje. Petersburg zdaje się być nie tylko tłem jego przeżyć. Przytłaczająca atmosfera tego miejsca, warunki życia jego i innych ludzi w decydujący sposób wpływa na psychikę wnikliwie naszkicowanych portretów psychologicznych postaci Dostojewski bardzo szczegółowo opisuje wygląd miasta - zwyczajne ulice stolicy, z ich smrodem i pyłem. Akcja przez cały czas przerzuca się z wąskich i niskich pokojów na ludne ulice i place Petersburga. Na ulicy składasiebie w ofierze Sonia, tutaj pada Marmieładow, na bulwarze przed wieżą strażacką strzela do siebie Swidrygajłow, na placu Siennym usiłuje dokonać publicznej spowiedzi obnaża prawdziwe oblicze życia wielkiej stolicy: „Była mleczna, gęsta mgła. Swidrygajłow szedł po śliskim, brudnym, drewnianym bruku w stronę Małej Newy. Majaczyły mu się jej wezbrane przez noc wody, Wyspa Piotrowska, mokre ścieżki, wilgotna trawa, mokre drzewa, krzaki i wreszcie tenwłaściwy krzak... Zniecierpliwiony, chcąc myśleć o czymś innym, zaczął przyglądać się domom. Prospekt, którym szedł, był pusty, ani jednego przechodnia, ani jednej dorożki. Jaskrawożółte, drewniane domki z zamkniętymi okiennicami miały wygląd ponury i niechlujny. Chłód i wilgoć przenikały go do szpiku kości, miał dreszcze. Od czasu do czasu napotykał szyldy, które odczytywał uważnie. Oto skończył się już drewniany bruk. Swidrygajłow doszedł do dużego, murowanego domu. Brudny, zziębnięty psiak z podkulonym ogonem przebiegł mu drogę. Jakiś człowiek w szynelu, śmiertelnie pijany, leżał twarzą w dół w poprzek chodnika. Popatrzył na niego i poszedł dalej. Na lewo mignęła mu wysoka wieża strażacka. „Ba – pomyślał – to doskonałe miejsce! Po co mi Park Piotrowski? Przynajmniej w obecności urzędowego świadka...” Omal się nie uśmiechnął do tej nowej myśli i skręcił w ulicę ..ską. Tutaj wznosił się wielki gmach z wieżą. Pod zamkniętą ogromną bramą domu stał i opierał się o nią niewielki człowieczek otulony w szary, żołnierski płaszcz, w mosiężnym achillesowskim hełmie na głowie. Sennym spojrzeniem obrzucił zbliżającego się Swidrygajłowa. Na twarzy jego malował się ten odwieczny, zrzędliwy smutek, którym zawsze zakwaszone są wszystkie bez wyjątku twarze ludzi żydowskiego pochodzenia.”Powyższy obrazek budzi uczucia przygnębienia, smutku, melancholii i beznadziejności. W takiej scenerii trudno zdobyć się na optymizm, toteż Swidrygajłow, widząc wokół siebie taką rzeczywistość utwierdza się w swoim zamiarze popełnienia samobójstwa.
George Gershwin An American in Paris (Amerykanin w Paryżu) Amerykanin zwiedza Paryż, spacerując z fantazją po Polach Elizejskich - energiczny pierwszy temat prowadzą skrzypce i obój. Próbuje ominąć taksówki, co ilustruje motyw instrumentów smyczkowych i użycie czterech autentycznych klaksonów paryskich taksówek. Przechodzi koło kawiarni, skąd dobiegają dźwięki macziczy – motyw puzonów. Drugi temat (klarnet) cechuje silny amerykański akcent. Zwalnia kroku i omija z szacunkiem zagadkowy obiekt (kościół? Grand Palais?) – rożek angielski. Trzeci temat (skrzypce) – Amerykanin przekracza most na Sekwanie. Zasiada na tarasie kawiarni (statyczna wersja trzeciego tematu), gdzie doznaje tęsknoty za domem (solo trąbki). Nastrój podnosi spotkanie z rodakiem – radosny charleston duetu trąbek. Chwilowy powrót nostalgii przechodzi w burzliwy finał orkiestry, który zapowiada wesołą zabawę przed powrotem do domu. Bajm Taka Warszawa (płyta Beata Platynowa) Podmiot liryczny personifikuje Warszawę: „Nie dogoni mnie, / nie dogonię jej, / kiedy tak zrywa się nad ranem”. Miasto budzi mieszkańców, którzy giną w jego cieniu: „W końcu to, / całkiem duże miasto”. Warszawa może tak, jak człowiek – kochać i nienawidzić, potrzebować czułych słów. Warszawa jest dziwnym miastem, jej dziwność udziela się mieszkańcom. Potrafi otoczyć opieką przybyłych: „Kiedy pierwszy raz przytuliła mnie, / czułam się jak bym była dzieckiem”. Po latach wspomnienie miasta, które „czule” otarło łzy, jest ciągle żywe. Inne przykłady muzyczne F. Delius Paris. The Song of a Great City (Paryż. Pieśń wielkiego miasta) (poetycka wizja miasta)L. Russolo Risveglio di una città (Przebudzenie miasta) (odgłosy gwaru ulicznego)O. Respighi Le fontane di Roma (Fontanny rzymskie) (cztery najpiękniejsze fontanny Rzymu)muz. A. Tansman, libretto K. Jooss La grande ville (Wielkie Miasto) (wielkomiejskie rozrywki)R. Addinsell Warsaw Concerto (Koncert Warszawski) z filmu Dangerous Moonlight (hołd okupowanej Warszawie)Bajm Święte miasto (płyta Nagie skały) (dalekowschodnie miasto)T. Love Warszawa (płyta Wychowanie) (pijana twarz stolicy)muz. J. Skrzypczak, sł. J. Krynicz, wyk. Czerwone Gitary Miasta i ludzie (płyta Na fujarce) (wrogie miasto) muz., sł. i wyk. Cz. Niemen Sen o Warszawie (płyta Czas jak rzeka) (zachwyt nad miastem) muz. ludowa, sł. A. Osiecka, wyk. M. Umer Miasteczko Bełz (płyta Pięć Oceanów. Ocean Granatowy) (powojenna rzeczywistość gminy żydowskiej) Motyw miasta Motyw miasta - opracowanieOgólnie o problemieMotyw miasta w literaturzeMotyw miasta w filmieMotyw miasta w malarstwieMotyw miasta w muzyceSłowniczek pojęć Nawiązania do utworów Dziady III Dżuma Iliada Lalka Ludzie bezdomni Mistrz i Małgorzata Pamiętnik z powstania warszawskiego Proces Przedwiośnie Sklepy cynamonowe Zbrodnia i kara
Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Zbrodnia i kara Petersburg w powieści przedstawiony jest jako dziecko XIX-wiecznych praw kapitalizmu, miasto ofiar niezdolnych do walki o przetrwanie, wśród których na plan pierwszy wysuwają się nędzarze (rodzina Marmieładowów), pijacy (Marmieładow), prostytutki (Sonia), a także łotrzy i cwaniacy wykorzystujący innych (Łużyn, lichwiarka), miasto pożerające jednostki wybitne (takim mianem określał siebie Raskolnikow). Przechadzając się wraz z głównym bohaterem nędznymi ulicami Petersburga - przedsionka piekła, oglądamy brudne ulice, stare i ponure budynki z ciasnymi i ciemnymi mieszkaniami, szynki i traktiernie o podejrzanej reputacji, w których całymi dniami bez celu siedzą b y l i pracujący urzędnicy zapijający swoje smutki (Marmieładow), b y l i studenci bez sprecyzowanych planów na przyszłość (Raskolnikow), b y ł e przykładne dziewczęta, a teraz nieletnie prostytutki sprzedające swoje ciało, by utrzymać rodzinę (Sonia). Danuta Górniak w rozdziale pt. Miasto, opublikowanym w dodatku pisma Perspektywy twierdzi, że Petersburg jest wizją piekła według Dostojewskiego. Ulokował on akcję powieści w najcieplejszym miesiącu roku – lipcu – co potęguje wrażenie gorącego i palącego miejsca: „Na ulicy skwar był okropny, a przy tym zaduch, ścisk, co krok wapno, rusztowania, cegły, kurz i ten szczególny letni smród, tak dobrze znany każdemu petersburżaninowi, którego nie stać na letnisko (…) Nieznośny zaś fetor bijący z szynków, bardzo licznych w tej dzielnicy, oraz pijacy co chwila spotykani, mimo że to był dzień powszedni, jeszcze wzmacniali wstrętną i smutną barwę obrazu”. Petersburg jest w tej powieści bohaterem, stanowi ważny element w kształtowaniu losów postaci. Ryszard Przybylski w swej monografii pt. Dostojewski i “przeklęte problemy” pisze: „Szynki, traktiernie, domy publiczne, spelunki, podrzędne hoteliki, urzędy policyjne, mansarda studencka, mieszkanie lichwiarki, ulice, zaułki, podwórze, plac Sienny i >>rynsztok<<, wszystko to jakby stwarza przestępczy zamysł Raskolnikowa i wykreśla kolejne etapy skomplikowanej walki wewnętrznej bohatera”. Podkreśla wpływ przestrzeni na losy bohaterów (patrz: Konstrukcja czasoprzestrzenna).Opinie o Petersburgu prócz badaczy literatury wypowiadają także postaci utworu. Wszystkie sądy są negatywne i obdzierające stolicę z magii, którą posiadają wielkie miasta. Cyniczny Swidrygajłow, przybywający z prowincji, stawia wiele druzgoczących tez: „Jest to miasto półwariatów(…) Gdyby u nas istniała nauka, to medycy, prawnicy i filozofowie mogliby czynić nad Petersburgiem nader wartościowe dociekania, każdy w swojej dziedzinie. Rzadko gdzie spotyka się tyle posępnych, ostrych i cudacznych wpływów na dusze człowieka jak w Petersburgu. Już chociażby same wpływy klimatyczne! A tymczasem jest to przecie ośrodek administracyjny całej Rosji i jego charakter może odbijać się na wszystkim”. Podobnie Pulcheria Aleksandrowna, także prowincjuszka, widząc nędzny pokój ukochanego Rodiona, całą odpowiedzialność za jego niepowodzenia (np. przerwanie studiów) kładzie na karb jego otoczenia: „Jakie masz liche mieszkanie, Rodia, istna trumna (…) Jestem przekonana, że mieszkanie jest w połowie winne temu, że wpadłeś w melancholię”. Wypowiadała te krytyczne spostrzeżenia nie wiedząc jeszcze o podwójnej zbrodni syna, o tym, że pomysł złamania piątego przykazania zrodził się właśnie tam: „– Tak, mieszkanie przyczyniło się niemało. (…) myśl powrotu do domu przejęła go okropnym wstrętem: przecie to tam, w tym kącie (…) wylęgło się tamto i dojrzewało już przeszło miesiąc”. Powieść niby lustro ukazuje nam obrazy szarego i nijakiego miasta. Towarzysząc bohaterowi, odwiedzamy z nim stragany na placu Siennym: „Zbliżała się godzina dziewiąta, kiedy mijał plac Sienny. Wszyscy handlarze przy straganach, w budkach, w sklepach i sklepikach zamykali swoje lokale lub zdejmowali i chowali towar i podobnie jak klientele rozchodzili się do domów. Pod garkuchniami, na dolnych piętrach, na brudnych i cuchnących podwórkach kamienicy przy Siennym, zwłaszcza zaś koło szynków, tłoczyło się mnóstwo ludu roboczego i łachmaniarzy (…)”, szynkownie: „(…) Stały talerzyki z mizerią, czarnymi sucharkami i na dzwonka pokrajaną rybą; wszystko to pachniało nader niezachęcająco. Nieznośnie duszne powietrze sprawiało, że trudno było wysiedzieć, a wszystko było tak przepojone odorem okowity, że miało się wrażenie, iż od samego tego zaduchu można w ciągu pięciu minut stać się pijanym”.strona: 1 2 Szybki test:Petersburg to przedsionek:a) rajub) czyścac) niebad) piekłaRozwiązanieSłowa: „Jest to miasto półwariatów” (…) o Petersburgu wypowiada:a) Łużynb) Razumichinc) Raskolnikowd) SwidrygajłowRozwiązanieWszystkie sądy o Petersburgu są w powieści:a) negatywneb) obiektywnec) wieloznaczned) jednakoweRozwiązanie Zobacz inne artykuły:Partner serwisu: kontakt | polityka cookies
zbrodnia i kara motyw miasta